"Marzy mi się taka japońska terenówka" - mówiła niedawno Justyna Kowalczyk.

"Co prawda auto będzie nie japońskie tylko niemieckie, lecz biegaczka powinna jakoś ścierpieć tą drobną różnicę. Ceny auta, jakim będzie od teraz jeździć zaczynają się od 320 tysięcy złotych, ale są i wersje warte 428 tysięcy!" - pisze "Fakt".

Reklama

To jednak nie koniec nagród dla mistrzyni olimpijskiej z Vancouver. Już dziś w Krakowie Kowalczyk otrzyma od Polskiego Związku Narciarskiego nagrodę w wysokości 200 tysięcy złotych.

p