Gołota był świadkiem, jak McBride trzy razy padał po ciosach Mike'a Mollo. To było rok temu. Irlandczyk był faworytem walki w Chicago, ale nie zdążył nawet pomyśleć, jak pokonać Amerykanina, gdy pierwszy raz padł na ring. Mollo trafił go już w pierwszej rundzie. W drugiej rundzie McBride jeszcze dwa razy upadał, zanim sędzia przerwał ten nierówny pojedynek - pisze "Fakt".
Gołota siedział wówczas na trybunach. "To już przeszłość. On mnie nie pokonał, to ja przegrałem ze sobą". Irlandczyk nie chce wracać do porażki z Mollo. "Teraz przybywam do Nowego Jorku, by powalić Gołotę. Mam nowego trenera, jestem znacznie silniejszy i jestem jednym z najlepszych w wadze ciężkiej. Udowodniłem to zwyciężając Mike'a Tysona, choć nikt w to nie wierzył. Zawsze o tym marzyłem i to spełniłem. Teraz marzę o zwycięstwie w Madison Square Garden."
W nowojorskiej hali nigdy nie wygrał też Gołota. Ale jego rywalami byli najlepsi z najlepszych - Bowe, Byrd i Ruiz. Polak wreszcie może odnieść pierwsze zwycięstwo w legendarnym miejscu, za jakie uznawana jest MSG. "McBride to tylko kolejny krok do walki o mistrzostwo świata" - powtarza Gołota. "Wygram w hali, w której powinienem zwyciężyć już wcześniej."
W 1996 roku Polak prowadził na punkty z Riddickiem Bowe, gdy został zdyskwalifikowany za cios poniżej pasa. W 2004 roku zremisował z Chrisem Byrdem i przegrał z Johnem Ruizem, choć w obu pojedynkach był lepszy od rywali. Dlatego tak bardzo zależy mu na triumfie w nowojorskiej hali. Wie, że tym razem nie może zawieść kibiców. "Niech przyjdzie jak najwięcej polskich fanów. Ja zabiorę ze sobą irlandzkich kibiców. Zobaczą bajkę, która staje się rzeczywistością" - odgraża się McBride.
"On chyba rzeczywiście jest w jakiejś bajce. I pozostanie w niej po naszej walce" - śmieje się Gołota. Obaj bokserzy będą bić się przed pojedynkiem wieczoru. O mistrzostwo świata będą w nim walczyć Kazach Oleg Maskajew z Nigeryjczykiem Samuelem Peterem. Kto wie, czy ze zwycięzcą tego starcia nie spotka się Gołota?
"Zamierzam znokautować Gołotę! Ta walka z pewnością nie potrwa dziesięciu rund!" - wykrzykuje Kevin McBride. "Co on bredzi! To ja poślę go na deski, i to trzy razy" - odgraża się Andrzej Gołota. Bokserzy będą bić się 6 października w Nowym Jorku.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama