Mechanizm jest bardzo prosty. Bateria umieszczona pod podeszwą generuje ciepło i nagrzewa ostrze łyżwy. Ciepła łyżwa oczywiście rozpuszcza lód, mokry lód zmniejsza siłę tarcia, a mniejsza siła tarcia przekłada się na prędkość jazdy łyżwiarza.
"Większa prędkość osiągana przez hokeistów w znacznym stopniu podniesie poziom rozgrywek, uatrakcyjni je dla widzów" - mówi Weber o swoich łyżwach. Popiera go Gretzky, który uważa, że mogą one zrewolucjonizować hokej.
Niedługo może wszyscy będą mogli z nich korzystać. Tory Weber z Calgary wymyślił łyżwy na baterie. Na swój projekt przeznaczył już pięć milionów, ale są pierwsze efekty. Nowy produkt zachwala m.in. słynny Wayne Gretzky, który ostatnio je testował.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama