Jeżeli sprawa się nie wyjaśni, to Tomasz Adamek nie będzie mógł walczyć 29 grudnia podczas gali w Niemczech. "Podjęliśmy decyzję o zawieszeniu Tomka na okres co najmniej trzech miesięcy. Oczywiście on może się od tej decyzji odwołać" - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" szef Wydziału Boksu Zawodowego PZB Andrzej Parzęcki.

Adamek nie odpuści i liczy, że związek cofnie zawieszenie. "W tej chwili koncentruję się wyłącznie na boksie i treningu. Innymi sprawami się nie przejmuję, bo od tego mam prawników" - wyjaśnił pięściarz.

Reklama