Rosjanie od pierwszych minut wzięli się za szturmowanie bramki Szwajcarów. Ich wysiłki przyniosły efekt już po 60 sekundach, kiedy prowadzenie zapewnił im Semin. Do końca pierwszej tercji strzelali już jednak tylko Helweci. Niestety... do własnej bramki.

Reklama

Szczególnie kuriozalny był drugi samobój. Krążek trafił do Furrera, który najprawdopodobniej chciał puścić go po bandzie za swoją bramką. Uderzył, ile miał sił, ale ku jego zdziwieniu, "guma" wpadła do bramki Szwajcarów. Zobacz wideo.

Mecz zakończył się zwycięstwem Rosjan 6:0.