To kolejny wypadek w ostatnim czasie. Pod koniec lipca na torze w Anglii zginął zaledwie osiemnastoletni kierowca Henry Surtees, syn mistrza świata F1 z 1964 roku, Johna Surteesa. Otrzymał cios kołem, które odpadło od jednego z bolidów.

Reklama

>>>Dramat! Śmiertelny wypadek Surteesa

Z kolei podczas Grand Prix Węgier Formuły 1 ciężki wypadek miał Felipe Massa. Kask Brazylijczyka trafiła śruba z bolidu Rubensa Barrichello. Z ciężkimi urazami czaszki Massa został odwieziony do szpitala. Na szczęscie obyło się bez poważniejszych obrażeń.