Za kilka miesięcy polscy kibice będą się emocjonować walką Adamka z Gołotą. "Tygrys" wcale się tym wydarzeniem nie zachwyca. "Dla mnie ta walka to jakieś dziwne wydarzenie sportowe. Dla Adamka nie ma znaczenia, jakim wynikiem skończy się ta walka. Czy Tomek wygra czy przegra, to i tak jako pięściarz poniesie porażkę. Jeżeli wygra, to z tym, z którym wszyscy wygrali, a jak przegra to będzie jeszcze gorzej. Nie widzę jakoś tej walki" - ocenia.

Reklama

Gołocie walka z Adamkiem się przyda. "Tomek jak wiadomo w Polsce uważany jest za wielkiego mistrza, a Andrzej musi sobie wypolerować wizerunek" - tłumaczy Michalczewski.

"Tygrys" też mógł kiedyś walczyć z Gołotą, ale ostatecznie do pojedynku nie doszło. "Co dałaby mi walka z Gołotą? Ja zawsze chciałem boksować z najlepszymi, a nie z najgorszymi!" - kończy Michalczewski.