Od kilku dni w Izmirze jest klubowy trener Michała Majewskiego i jednocześnie jego stryj, Piotr Majewski. "Na razie udało się załatwić jedno widzenie. Z tego, co wiem, Michał czuje się dobrze. Nie narzeka na warunki, w jakich siedzi, i na traktowanie w tureckim areszcie dla cudzoziemców" - opowiada Ryszard Sobczak z Polskiego Związku Szermierczego.

Reklama

W lipcu Majewski, wraz z grupą polskich szermierzy, czekał na lotnisku na odprawę paszportową. Zaczął się szarpać z turystą z Australii. Skończyło się bójką i złamaniem nosa. 19-letni krewki sportowiec z Polski został zatrzymany przez turecką policję i oskarżony o pobicie.