Dopiero po dziesięciu tygodniach okazało się, że zawodnik z Azerbejdżanu stosował doping na mistrzostwach Europy w podnoszeniu ciężarów. Badanie próbek trwało długo, ale warto było czekać!

W swojej kategorii nasz zawodnik zajął drugie miejsce, przegrywając jednie z Azerem Nizamim Paszajewem. Odebrał srebrny medal i wrócił do domu. Teraz azerska federacja musi zwrócić złoty medal. A Kołecki może się tytułować najlepszym sztangistą w Europie. Na majowych mistrzostwach podniósł w dwuboju 394 kilogramy! Szkoda tylko, że nie otrzymał medalu na turnieju. W końcu nieczęsto ma się okazję wysłuchania "Mazurka Dąbrowskiego".

Reklama

Na wpadce Azera skorzystali też dwaj inni ciężarowcy. Rosjanin Andriej Demianow zamieni brązowy medal na srebrny, a Grek Nikolas Kourtidis, który zajął miejsce tuż za podium, dostanie brąz.