Hampel już od trzech lat walczy z najlepszymi żużlowcami o tytuł mistrza świata. Do tej pory radził sobie dobrze, ale do miejsca w czołówce trochę mu brakowało. Najlepiej spisał się w 2004 roku - był ósmy. W obecnym sezonie chce poprawić ten wynik. "Konkurencja jest spora, ale będę walczył i stać mnie na miejsce w czołowej piątce" - mówi Hampel.

Reklama

Nasz zawodnik ma na to duże szanse, bo jest dobrze przygotowany do tegorocznych startów w Grand Prix. "Udało mi się zebrać znacznie więcej pieniędzy niż w poprzednich latach. Dlatego mogłem zainwestować w sprzęt. Moi mechanicy wykonali ogromną pracę, żeby jak najlepiej przygotować motocykle" - twierdzi żużlowiec.

Jeżeli chodzi o wytypowanie faworyta do zwycięstwa, naszemu żużlowcowi ciężko jest wskazać jednego zawodnika. "Kto może wygrać? Jason Crump, Nicki Pedersen, Leigh Adams, Greg Hancock, Andreas Jonsson, Tomasz Gollob..." - wylicza Hampel.

Pierwsze zawody tegorocznego cyklu Grand Prix odbędą się w najbliższą sobotę we włoskim Lonigo.