Polak w rewanżu był całkowicie bezradny i zasłużenie przegrał na punkty. "Nie wiem, dlaczego wypadłem tak słabo. Sam chciałbym to wiedzieć, bo przecież przed walką czułem się świetnie. Naprawdę nie mam pojęcia, co się stało. Może trochę nie wytrzymałem presji, ale to nie jest przyczyną porażki" - podkreśla "Diablo".

Włodarczyk jest przygnębiony porażką, ale się nie załamuje i już zapowiada, że niedługo zaczyna przygotowania do kolejnej walki. "Przegrałem, ale to się zdarza. Nie zamierzam jednak z tego powodu płakać i rezygnować z boksu. Za 3-4 tygodnie wracam do treningów. Chcę znów walczyć o mistrzowski pas" - mówi nasz bokser.

Reklama