"Jest nieco lepiej. Wyniki kolejnej tomografii komputerowej już pozwalają na powolne, ostrożne odstawianie leków powodujących stan snu. Obserwujemy, jak znosi to organizm. Intensywne leczenie nadal trwa" - powiedział "Gazecie Pomorskiej" szef Oddziału Intensywnej Opieki Medycznej szpitala w Grudziądzu Węgrowie Piotr Kowalski.

Reklama

Ordynator neurochirurgii dr Adam Zaborowski cieszy się z postępów. "Współpracujemy z anestezjologami ręka w rękę, to w takich stanach absolutnie konieczne. Stwierdzamy, że stłuczenia goją się. Wybudzanie zawodnika potrwa kilka godzin, może nieco dłużej" - wytłumaczył.