Ibragimow i Tyson poznali się dzięki trenerowi Rosjanina. Była to przyjaźń "od pierwszego spojrzenia". Bokserzy tak sobie przypadli do gustu, że zacieśnili swoje kontakty. Często dzwonią do siebie i godzinami rozprawiają na temat swoich walk.



Tyson daje Rosjaninowi wiele wskazówek, jak ma się zachowywać w ringu. Miejmy jednak nadzieję, że Ibragimow nie ze wszystkich tych rad skorzysta, bo w przeciwnym razie ucho jego najbliższego rywala jest zagrożone.



W 1997 roku Tyson podczas walki z Evander Holyfield odgryzł rywalowi kawałek ucha. Oby to samo w sobotę nie spotkało Shannona Briggsa.







Reklama