Chęć zwycięstwa wydaje się być jednak większa niż potępienie za stosowanie dopingu. W tegorocznym Giro d'Italia Petacchi wygrał pięć etapów, a Piepoli - jeden. Taka sztuka nie udała się trzeciemu podejrzanemu - Ibanowi Mayo. Cała trójka może mieć niedługo poważne kłopoty - jak podają włoskie media - testy antydopingowe pokazały, że kolarze mogli być na dopingu.

Reklama

Petacchi i Piepoli mieli stosować salbutamol (lek, który pomaga osiągnąć lepszą kondycję fizyczną). Włosi wypierają się oskarżeń - twierdzą, że mają astmę i muszą przyjmować na tę chorobę lek - wspomniany salbutamol.

Mayo miał mieć podwyższony poziom testosteronu. Ale on jest akurat blisko wybronienia się - ponowne badanie pierwszej próbki nie wykazało żadnych odstępstw od normalnych wyników. Pogrążyć go mogą badania pozostałych próbek pobranych od kolarza.