Kuzniecowa to triumfatorka US Open sprzed trzech lat i dwukrotna finalistka Rolanda Garrosa. Zawodniczka groźna, choć akurat... nie na trawiastym korcie. Tu nigdy nie osiągała oszołamiających wyników - dwukrotnie dotarła do ćwierćfinału.
Ale gra bardzo wyśmienicie. Jest zdecydowanie lepiej przygotowana od Radwańskiej. Po trzech gemach było już 3:0 dla Rosjanki. Potem naszej tenisistce udało się wygrać dwa gemy, ale pierwszy set padł łupem Rosjanki.
W drugim secie szyki pomieszała pogoda. Przy stanie 4:3 dla Kuzniecowej zaczął padać deszcz i sędzia przerwał spotkanie. W tym samym czasie Łukasz Kubot z Mariuszem Fyrstenbergiem grali w deblu z Richardem Bloomfieldem i Jonathanem Marreyem. Dopóki nie zaczęło padać było 6:3, 3:3 dla Brytyjczyków.
Mecz 3. rundy gry pojedynczej kobiet:
Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 5) - Agnieszka Radwańska (Polska) 6:2, 3:2
Ach ta angielska pogoda. Mecz trzeciej rundy Wimbledonu pomiędzy Agnieszką Radwańską, a Swietłaną Kuzniecową został przerwany przez deszcz. Pierwszego seta Polka przegrała 2:6, a w drugim było już 3:4 dla Rosjanki. Ale wtedy nad kortem zaczęło lać.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama