Wrestling to bardzo popularna dyscyplina w Stanach Zjednoczonych. Walki zapaśników to prawdziwy show, który przyciąga do hal tysiące ludzi, a przed telewizory miliony widzów. Kibice w USA szaleją na punkcie wrestlingu.

To jasna strona tej dyscypliny. Istnieje jednak ciemna strona, o której nie zawsze się mówi. Zawodnicy stosują bowiem różne środki, aby być w formie i dobrze wyglądać. Przede wszystkim zażywają sterydy, które później odbijają się na zdrowiu.

Do tego dochodzi stres przed występami, różnego rodzaju używki i środki przeciwbólowe. Kumulacja następuje już po zakończeniu zawodowej kariery. Wtedy to wrestlerzy odczuwają skutki wcześniejszego wykorzystywania organizmu do granic wytrzymałości.

Reklama