Wątpliwości pojawiły się po tym, jak Rasmussen nie powiadomił komisji antydopingowej o miejscu swojego pobytu w czasie treningów. A - według regulaminu Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI) - każdy kolarz musi informować krajowe władze sportowe o miejscu swojego pobytu w każdym momencie, tak aby można było przeprowadzić na nim testy antydopingowe. Jeśli kolarz tego nie zrobi - otrzymuje ostrzeżenie. Trzy takie ostrzeżenia w ciągu 18 miesięcy to uznanie, że zawodnik był na dopingu i w rezultacie dwuletnie zawieszenie.

Reklama

Rasmussen zaprzecza, by brał jakikolwiek doping. Jednak władz organizacji o miejscu swojego pobytu nie poinformował.

Z powodu tych ostrzeżeń Michael Rasmussen został już wykluczony z reprezentacji duńskiej na najbliższe mistrzostwa świata i przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Pekinie.