Sposobem złotego medalisty na podtrzymanie wysokiej formy są od wielu lat 30-minutowe przebieżki. Od trzech miesięcy Gollob nie może jednak oddawać się ulubionej czynności. W październiku na stopę miał założony gips, jeszcze w listopadzie chodził o kulach, a teraz - chociaż porusza się o własnych siłach - nie jest jeszcze w stanie podjąć większego wysiłku.

Reklama

Czy to znaczy, że jego dyspozycja w początkowej fazie sezonu 2011 będzie zła? - Sportowiec przez cały rok powinien utrzymywać formę - mówi Andrzej Huszcza.

- Kiedy jeździłem, to nie czekałem na treningi w klubie, ale codziennie biegałem. Patrząc na sprawę pod tym kątem należałoby stwierdzić, że Tomasz dużo stracił. Jednak to jest człowiek, który od zawsze preferuje sportowy styl życia, więc chyba nic się nie stanie, jeśli na jakiś czas zmniejszy się obciążenie jego treningu - zauważa legendarny zawodnik Falubazu Zielona Góra.

>>>Partner merytoryczny: sports.pl