"Nie jesteśmy przeciwko walce z dopingiem, ale proszę nas zrozumieć, jest nam niezwykle trudno na trzy miesiące naprzód, jak wymagają tego przepisy, podać dokładnie miejsca pobytu" - oświadczył wiceprzewodniczący Związku Piłkarzy Ręcznych (GOAL), bramkarz HSV Hamburg Johannes Bitter.

Reklama

Jako miejsce pobytu 26 grudnia zawodnicy wpisali na formularzu - ironicznie - siedzibę Spielerorganisation GOAL.

W Polsce nie ma tak rygorystycznych przepisów w tej dyscyplinie. Jak powiedział PAP rzecznik prasowy ZPRP Jan Korczak-Mleczko, związek informuje Światową Agencję Antydopingową (WADA) poprzez Międzynarodową Federację Piłki Ręcznej (IHF) o zgrupowaniach czy meczach zawodników kadry narodowej. Natomiast kluby przekazują takie plany o swych graczach Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie.