Po przebiciu opony przedniego koła, przy wyjściu z wirażu, stracił panowanie nad motocyklem. Uderzył w bandę w miejscu, gdzie kończyła się nadmuchiwana osłona, a zaczynała twarda obudowa toru.

Żużlowiec stracił przytomność. Na chwilę ją odzyskał, lecz po odwiezieniu do szpitala zmarł. 48-letni Koij był uczestnikiem tegorocznych mistrzostw świata.

Reklama

Sekretarz generalny szwedzkiej federacji sportów motocyklowych Per Westling powiedział, że według wstępnych ocen, wypadek nie był wynikiem błędów organizatorów czy konstrukcji toru, lecz maksymalnym zbiegiem nieszczęśliwych okoliczności.

http://www.youtube.com/watch?v=TlMSV26oHGI