Ból był tak wielki, że szybko wsiedliśmy w samochód i pojechaliśmy z Tomickim do kliniki z dyżurem całodobowym w Krakowie. Dopiero przed północą byliśmy z powrotem do hotelu. Na szczęście wszystko jest już w porządku i Jarek podejdzie do gier - powiedział PAP trener-menedżer Armady BTTS Silesii Michał Napierała.

Reklama

31-letni Tomicki, były reprezentant Polski, to jedna z największych rewelacji turnieju w Wieliczce. Awansował do dwóch finałów - w singlu zmierzy się z Wangiem Zeng Yi (Bogoria Grodzisk Mazowiecki), a w deblu, wspólnie z Tomaszem Lewandowskim (SPAR AZS Politechnika Rzeszów), zagra z Pawłem Fertikowskim (Bogoria) i Danielem Bąkiem (ZKS Drzonków).

"Atom" ma problemy z kręgosłupem, dlatego czasem musi mniej trenować. Bo gdyby pracował tyle, ile ostatnio, wyniki miałby właśnie na poziomie medali MP, ale szybko też by się rozleciał - dodał szkoleniowiec.