Dojdzie do walki Samuela Petera z Andrzejem Gołotą?

W tej chwili wiem już na 100 proc., że nie. Nie zgodziła się na nią telewizja Showtime, która ma transmitować galę na Stany Zjednoczone. Osobiście uważam, że Andrew zasługuje na walkę o pas, ale widocznie całemu światu musi to udowodnić, pokonując 6 października Kevina McBride'a - mówi DZIENNIKOWI Ivaylo Gotzev.

Dlaczego tak bardzo chcieliście walczyć z Polakiem?

Gołota to jedno z największych nazwisk wagi ciężkiej. Przygotowywał się do walki w tej samej gali, więc to naturalne, że nasz wybór padł na niego. Uważam Andrew za bardzo atrakcyjnego rywala, bo w boksie to prawdziwy okaz. Ma wielki talent, doskonały styl i technikę walki. Wie, jak zadawać silne ciosy. Fizycznie zawsze był ciężkim przeciwnikiem, ale zdarzały mu się potknięcia jeśli chodzi o psychikę. Gdyby sobie z tym poradził, żadnemu z dzisiejszych bokserów nie byłoby łatwo go pobić.

Jego ostatnie walki nie były jednak zbyt imponujące.

Jeśli facet waży ponad sto kilogramów i ma taki cios, jak Gołota, to nie może być łatwym rywalem. To jest waga ciężka, tu nikt nie może przewidzieć zakończenia. Kiedy dwóch takich staje naprzeciwko siebie, nie wiadomo, który z nich pierwszy padnie na deski. Gołota zawsze może okazać się groźny. Tak samo było z Maskajewem. Miał serię porażek przez nokaut, ale wrócił, zaczął wygrywać, aż w końcu zrobić coś wspaniałego - zdobył pas WBC, a potem pokonał przed czasem Hasima Rahmana. W mediach pojawiają się różne spekulacje, dziennikarze łatwo deprecjonują tego czy innego zawodnika. Oni po prostu nie wiedzą, co to znaczy przyjąć cios prawdziwego boksera wagi ciężkiej. A Gołota jest właśnie jednym z nich. Nie byłoby z nim łatwo. Do tego uważam, że walka z Gołotą miałaby świetną oglądalność. Ale teraz moja opinia już nie ma znaczenia. Muszę jednak wyraźnie zaznaczyć, że Gołota nie był jedynym kandydatem, którego braliśmy pod uwagę. Jest kilku innych interesujących bokserów, na przykład: John Ruiz, Jameel McCline czy Oliver McCall. W tej chwili nie wiem jeszcze, na którego z nich padnie.

Dlaczego Samuel Peter tak bardzo pali się do walki. Być może korzystniej byłoby poczekać aż Maskajew wyleczy kontuzję, wtedy mógłby pobić prawdziwego mistrza?
Proszę posłuchać, my zajmujemy się boksem. Zarabiamy na życie bijąc się w ringu. Od siedzenia i czekania niczego nam nie przybędzie. Ustalony termin, w którym powinna się odbyć walka Petera o mistrzostwo świata WBC już dawno minął. Czekamy na nią od stycznia.

Pracuje pan z Samuelem Peterem od wielu lat. Proszę opowiedzieć o nim polskim kibicom.
W życiu Sam jest wspaniałym, uduchowionym człowiekiem. Natomiast w ringu jest najlepszy. Jeżeli rozmawiamy o boksie, Sam to najgroźniejszy człowiek na ziemi. Udowodnienie tego jest tylko kwestią czasu. Chcę powiedzieć, że Gołota to rywal, którego w przyszłości będziemy poważnie brać pod uwagę. On jeszcze dostanie szansę walki o tytuł mistrza, niewykluczone, że właśnie od nas.









Reklama