Cztery lata temu Llodra dostał telefon do pokoju hotelowego. "Ktoś zadzwonił i zapytał, czy mógłbym jutro trochę mniej przyłożyć się do meczu. Odpowiedziałem, że nie i rozłączyłem się" - opowiada Francuz.
Nie tylko on dostawał takie propozycje. Jego partner deblowy, Arnaud Clement, też spotykał się z dziwnymi telefonami. Ostatnio w ATP coraz częściej mówi się ustawianiu spotkań. Burzę wywołała sprawa Dawidienki, który "odpuścił" swój pojedynek w turnieju w Sopocie.
Korupcja nie tylko w piłce nożnej. Od czasu głośnej afery z Nikołajem Dawidienko coraz częściej mówi się o ustawianiu meczów w tenisie. Michael Llodra też dostał propozycję "odpuszczenia" swojego pojedynku, ale się nie zgodził.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama