Choć Dariusz Michalczewski zapewniał, że jego kariera bokserska dobiegła końca, zmienił zdanie. W maju przyszłego roku ma zmierzyć się z Niemcem Graciano Rocchigianim. Oczywiście do powrotu skłoniły go pieniądze.

"Dałem się przekupić i wracam do sportu. Dam sobie radę. Jestem wielkim mistrzem i nie wracałbym do ringu, gdybym nie miał wszystkiego poukładanego" - mówi "Tygrys".

Według niemieckich mediów Polak ma dostać za powrót na ring 5 milionów euro. "Za taką kasę to ja kiedyś walczyłem. Teraz musieli mnie skusić czymś ekstra. W puli jest więcej, bliżej 10 milionów" zdradza "Przeglądowi Sportowemu" - bokser.



Reklama

Na zawodowym ringu "Tygrys" stoczył 50 walk. Zanotował 48 zwycięstw, w tym 38 przed czasem.