Numerem jeden jest Boruc, a od numeru dwa do... pięć wszystko się może zdarzyć. "Fabiański i Kuszczak prezentowali się na zgrupowaniu bardzo dobrze, ale ciut lepiej w pewnych elementach wypadał "Fabian", i to zdecydowało" - mówi Frans Hoek, który jest trenerem bramkarzy w naszej reprezentacji.

Reklama

Kolejnymi dwoma kandydatami do gry w kadrze na tej pozycji są Dudek i Kowalewski. "Drzwi reprezentacji są dla Dudka otwarte. Jest przecież powoływany do szerokiej kadry. I nieważne, czy jest za młody, czy za stary... U nas nie ma takiego pojęcia. Albo się nadaje, albo nie. A Dudek wciąż jest w czołówce polskich bramkarzy" - twierdzi w rozmowie z "Super Expressem" Hoek.