Przesunięcie terminu (spowodowane wypadnięciem z kalendarza wyścigu Deutschland Tour) powinno korzystnie wpłynąć na przebieg rywalizacji. Po pierwsze - można spodziewać się lepszej pogody i większej liczby kibiców w sezonie wakacyjnym. Po drugie - wyścig nie będzie kolidować z innymi imprezami, a we wrześniu odbywał się jednocześnie z Vuelta a Espana.

W składach ekip nie brak głośnych nazwisk. Włoska grupa Lampre przywiozła Allessandro Ballana, który pojedzie w tęczowej koszulce mistrza świata. Ballan to jeden z nielicznych uczestników Tour de France, który zdecydował się na przyjazd do Polski. W innej włoskiej drużynie - Liquigas wystąpi Ivan Basso, drugi zawodnik Tour de France 2005 i zwycięzca Giro d'Italia 2006. W obu tych ekipach zobaczymy Polaków: w Lampre - Marcina Sapę, a w Liquigas - Macieja Bodnara i Sylwestra Szmyda, który nie ukrywa, że przyjedzie na wyścig po zwycięstwo. "Chcę wygrać Tour de Pologne" - mówi Szmyd.

Wyścig oficjalnie otworzy około 50 powstańców, rowerzystów z Masy Krytycznej i zawodowych kolarzy, którzy wezmą udział w Masie Powstańczej - rajdzie rowerowym ulicami Warszawy. W ten sposób organizatorzy oddadzą hołd bohaterom Powstania Warszawskiego, wśród których nie brakowało wybitnych sportowców. Sam dowódca Armii Krajowej, Tadeusz "Bór" Komorowski startował w olimpijskich zawodach jeździeckich w 1924 roku w Paryżu.

Tour de Pologne rozpocznie się od kryterium ulicznego w centrum Warszawy. Kolarze ścigać się będą na dziewięciu rundach w okolicach Placu Trzech Krzyży, gdzie wyznaczono start i metę. Zdaniem Marcina Sapy, Allessandro Ballana oraz Agaty Lang faworytem dzisiejszego etapu będzie zawodnik Lampre - Angelo Furlan. Ivan Basso i Sylwester Szmyd stawiają na kolegę z ekipy Liquigas, Jacopo Guarnieriego. Faworytem Czesława Langa jest Danilo Napolitano (Katiusza), natomiast Paweł Ziemba, prezes głównego sponsora wyścigu - Skandii najwięcej szans na zwycięstwo w Warszawie daje Marcinowi Sapie.

Trzy kolejne etapy - do Białegostoku, Lublina i Rzeszowa - są płaskie i będą polem do popisu dla sprinterów. Trzy ostatnie odcinki - do Krynicy, Zakopanego i Krakowa - poprowadzą terenem pagórkowatym i górskim. Najtrudniejszy jest niewątpliwie szósty etap z Krościenka do Zakopanego, na którym jest najwyższy punkt trasy - premia górska pod Głodówką (1140 m npm). Rok temu właśnie pod Tatrami Niemiec Jens Voigt zapewnił sobie zwycięstwo w całym wyścigu.

Oprócz trzech polskich kolarzy w barwach Lampre i Liquigas, wystartuje w wyścigu Michał Gołaś (Vacansoleil), Bartosz Huzarski (ISD) oraz wybrana przez Piotra Wadeckiego ośmioosobowa reprezentacja Polski. Jej liderem ma być dziesiąty przed rokiem Marek Rutkiewicz.









Reklama