Pięściarstwo zawodowe ma to do siebie, że sytuacja często się zmienia, pojawiają się nowe nazwiska przeciwników, nowe miejsca walk. Dlatego ze spokojem czekam na ostateczne ustalenia, zupełnie się nie denerwuję. Na pewno w marcu nie pojawię się w ringu, ale też trudno mi określić, czy będę boksował w kwietniu, czy maju. Kibice w Polsce muszą jeszcze trochę poczekać na takie wiadomości - powiedział PAP mieszkający na stałe w Stanach Zjednoczonych "Góral" Adamek.

Reklama

Na początku roku polski bokser przebywał na zgrupowaniu w St. Louis, gdzie mieszka jego trener Roger Bloodworth. Obecnie 35-letni Adamek przebywa w swojej miejscowości - Kearny pod Jersey City.

Zazwyczaj trenuję raz dziennie, pod kątem techniki bokserskiej, ale też siły, ogólnej sprawności. To jest mój zawód, dlatego cały czas jestem w dobrej formie - dodał były czempion kat. półciężkiej i junior ciężkiej, który w trwającej 13 lat zawodowej karierze wygrał 44 potyczki, a dwie przegrał.

W najbliższych tygodniach Adamek częściej niż zazwyczaj będzie oglądał telewizję, bowiem zaplanowane są trzy konfrontacje mistrzowskie w królewskiej wadze: Witalij Kliczko - Dereck Chisora, Władimir Kliczko - Jean-Marc Mormeck i Aleksander Powietkin - Marco Huck.

Reklama

Nie spodziewam się zmian, dotychczasowi czempioni powinni zachować pasy. Ukraińscy bracia Kliczkowie są lepszymi zawodnikami od Chisory i Mormecka, zaś nie daję też wielkich szans Huckowi w pojedynku z Powietkinem - ocenił Adamek.