W pierwszej i drugiej rundzie Omielańczuk nie zdołał zaznaczyć swojej przewagi i wydawało się, że zwycięstwo wymyka mu się z rąk. Jednak w trzeciej minucie i osiemnastej sekundzie trzeciego starcia Polak lewym sierpowym posłał na deski swojego przeciwnika zwyciężając przed czasem.

Reklama