Dla 36-letniego Buffona to piąte mistrzostwa świata. W reprezentacji Włoch grał on już 140 razy. Dziś miał być 141, lecz bramkarz Juventusu skręcił nogę w kostce na ostatnim treningu i nie czuje się na siłach, by wyjść na boisko. Oczywiście przed wyjazdem reprezentacji do Brazylii były głosy, że Buffon się już skończył, nie brak więc kibiców, którzy bez żalu przyjęli wiadomość o jego nieobecności w pierwszym meczu Włochów na tym Mundialu, ważnym i trudnym, jak każde spotkanie z Anglikami.

Reklama

W bramce od początku stać będzie 27-letni Sardyńczyk Salvatore Sirigu, który bramkarzem został przez przypadek: zaczynał jako napastnik, ale ponieważ cierpiał na lekką zadyszkę i miał wyjątkowo duże dłonie, trener amatorskiego klubu, w którym zaczynał karierę, wyznaczył mu miejsce w bramce. Sprawdził się do tego stopnia, że obecnie gra w słynnym paryskim klubie. To jego debiut na mistrzostwach świata. Był członkiem kadry na Euro 2012, ale ani razu nie wyszedł tam na boisko.