Największą aferą z udziałem McLarena jest oczywiście słynna sprawa szpiegowania Ferrari. Fernando Alonso dał do zrozumienia, że szef teamu dokładnie wiedział, że szef mechaników Nigel Stepney wykradał tajne dane od Włochów.

Alonso nie przejmuje się karą, która może go spotkać za te słowa. McLarena ma już serdecznie dość. Chce się jak najszybciej wyrwać z angielskiej stajni. "Ostatnio dużo rozmawiałem z Davidem Coulthardem, Juanem Pablo Montoyą i Kimim Raikkonenem. Wszyscy odeszli z tego zespołu i każdy z nich jest bardzo z tego zadowolony. Musi być jakaś przyczyna" - mówi hiszpański kierowca cytowany przez portal onet.pl.

Reklama