W Brazylii jego kask będzie biało-czarny (z delikatnymi wstawkami czerwieni i złota), zamiast biało-czerwony, lub czerwono-niebieski jak dotychczas - pisze "Przegląd Sportowy".

Niedzielny wyścig nie jest dla Roberta bez znaczenia. Polski kierowca jest szósty w klasyfikacji generalnej, z dorobkiem 35 punktów. Aby utrzymać to miejsce będzie musiał odpierać ataki Fina Heikki Kovalainena z Renault, którego wyprzedza o pięć punktów.

Po dyskwalifikacji ekipy McLaren-Mercedes kolejność na podium mistrzostw świata konstruktorów jest już ustalona: zwyciężyło Ferrari - 186 punktów, przed BMW Sauber - 94 i Renault - 51.



Reklama