Organizacja wyścigów Formuły 1 to ogromne przedsięwzięcie. Już kilka lat temu szefowie F1 planowali wyścig w stolicy Wielkiej Brytanii, ale skończyło się tylko na życzeniach. Teraz sprawa przedstawia się nieco inaczej. Wszystko dzięki nowemu idolowi Brytyjczyków, czyli Lewisowi Hamiltonowi.
Szef F1 bardzo chciałby, żeby jeden z wyścigów odbył się właśnie w Londynie. "Było by świetnie, gdyby udało nam się to zrobić. Ta idea jest wciąż żywa" - powiedział w jednym z wywiadów ekscentryczny angielski miliarder.
Robert Kubica mknący z prędkością 200 kilometrów na godzinę przed pałacem Buckingham? Niewykluczone, że już niedługo tak właśnie będzie. Szef Formuły 1 Bernie Ecclestone rozważa zorganizowanie wyścigu w Londynie. Niestety, wszystko rozbija się o pieniądze.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama