"Wystarczy popatrzeć na wyniki uzyskiwane podczas kwalifikacji, a odpowiedź wydaje się oczywista - jest nam trudniej. Uważam, że w dwóch ostatnich wyścigach sytuacja była podobna do tej z zeszłego roku. Cztery czołowe auta są o kilka dziesiątych sekundy przed nami, a reszta o parę dziesiątek za nami” - analizuje polski kierowca.

Reklama

Theissen jest jednak optymistą. "Z kilkoma ulepszeniami możemy dorównać i zespołowi Ferrari i McLarenowi" - mówi. Szef BMW był pod wrażeniem doskonałej jazdy Kubicy w Monako. "Tak dobrego występu się nie spodziewaliśmy. To był bardzo trudny wyścig zarówno dla kierowców, jak i mechaników. Robert był jednym z niewielu kierowców, którzy nie popełnili żadnego błędu" - zakończył w rozmowie z serwisem autosport.com.