"Zrobiliśmy pewien postęp z samochodem, ale niestety nie wiedzieć czemu wydaje mi się, że mój bolid nie reaguje tak jak powinien. Już w pierwszym treningu wyczułem, że coś jest nie tak i podobnie było przez resztę weekendu" - mówi Kubica portalowi f1.pl.

Reklama

>>>Poczytaj o kwalifikacjach

"Sprawdzaliśmy dane telemetryczne, które też pokazały, że bolid nie prowadzi się tak jak powinien. Wykresy wyglądały dziwnie, ale niestety zdołaliśmy się ustalić, jaka jest tego przyczyna. Dlatego na kwalifikację nie udało się poprawić samochodu" - dodaje Polak.

Kubica nie uważa też, że deszcz mógłby mu w czymś pomóc. "Myślę że w deszczu będzie jeszcze trudniej. Oczywiście deszcz to loteria, ale zanim weźmiemy w niej udział musimy się zrozumieć, co jest nie tak i upewnić się, że bolid jeździ tak, jak powinien" - uważa.

Reklama