Jeszcze przed rozpoczęciem wyścigu o Grand Prix Bahrajnu odkrycie sezonu w barwach McLarena Lewis Hamilton zwracał uwagę na Kubicę i jego kolegę z zespołu, Nicka Heidfelda. I nie pomylił się, bo niemiecki zawodnik po raz trzeci z rzędu dojechał do mety na czwartym miejscu, dokładając sporą liczbę punktów do klasyfikacji generalnej.

Heidfeld nie tylko robi systematyczne postępy, zajmując na mecie czołowe lokaty. W zawodach w Bahrajnie pokonał w bezpośredniej walce samego mistrza świata Fernando Alonso! Dzięki szóstej pozycji Roberta Kubicy zespół BMW-Sauber zdobył łącznie osiem punktów do klasyfikacji konstruktorów.

Reklama

"Nick był jedynym kierowcą z pierwszej szóstki, któremu udało się wyprzedzić kogoś w bezpośredniej walce na torze. Widzę, że najlepsi kierowcy na świecie zaczynają się niepokoić naszą formą" - powiedział uradowany Theissen. "Jeśli dojedziemy do mety na równie wysokich pozycjach podczas Grand Prix Hiszpanii, to będzie tak niemal na każdym innym torze" - zapowiada szef BMW.