Robert Kubica to bardzo zapracowany człowiek. Jako jeden z 22 kierowców Formuły 1 jest w ciągłym ruchu. Jednak po wypadku w Montrealu i wykluczeniu go z udziału w GP USA dostał dwa tygodnie wolnego.

Reklama

Wykorzysta je najlepiej jak potrafi. Poświęci się dla rodziny. Zamierza się zrelaksować i... przygotować do startu w GP Francji. Wyścig w Magny-Cours odbędzie się 1 lipca. Do tego czasu nasz mistrz powinien już wrócić do pełni sił. Będą mu one potrzebne, bo Kubicę czeka kolejny test medyczny, zanim zasiądzie za kierownicą bolidu Formuły 1. Przejdzie go już we Francji.

Poprzednie testy Polak zdał, ale nie było pewności, że wytrzyma przeciążenia powstające podczas wyścigu. "Byłem zawiedziony decyzją lekarzy, ale co mogę na to poradzić" - mówi Kubica. Miejmy nadzieję, że następnym razem nasz kierowca Formuły 1 dostanie zielone światło na start.