Drugie i czwarte miejsce w treningach. Siódme w kwalifikacjach - oto dorobek Sebastiana Vettela w USA. Imponujące osiągnięcia jak na kompletnego "żółtodzioba" w Formule 1. Do tej pory Vettel tylko kilka razy startował w treningach i nie był w stanie "rozgościć się" w bolidzie. Gdy miał do tego okazję - poszło mu rewelacyjnie. Osiągnął lepszy wynik niż Robert Kubica, który w swoich pierwszych kwalifikacjach do wyścigu (o Grand Prix Węgier) zajął 10. miejsce.

Reklama

Nasz kierowca na razie musi odpocząć od ścigania się w Formule 1. Lekarze obawiają się o jego zdrowie i zakazali mu startu w USA. Przed kolejnym Grand Prix przejdzie kolejne testy, po których powinien dostać zgodę na powrót do startów. Gorzej tylko jeżeli nie będzie dla niego miejsca w jego zespole. Jeżeli Vettel w wyścigu poradzi sobie równie fantastycznie - szefowie BMW mogą dawać Vettelowi kolejne szanse, a Polakowi pozostanie jedynie obserwowanie jego jazdy z boksu albo z trybun.

Gdyby Vettelowi udałoby się wygryźć Kubicę z jazdy w BMW przeszedłby taką samą drogę jak Kubica. W poprzednim roku Kubica był kierowcą testowym, który zastąpił Jacquesa Villeneuve'a w jednym z wyścigów. Kanadyjczyk miał problemy ze zdrowiem, tak samo jak Robert teraz. Polakowi poszło w Grand Prix Węgier na tyle dobrze, że władze BMW Sauber zdecydowały sie postawić na Polaka. Jak mawiają - historia lubi się powtarzać...