Nowy bolid Kubicy został zbudowany po wypadku na torze w Kanadzie. Dobrym znakiem jest to, że nie było w nim żadnych usterek i szczęśliwie dojechał do mety podczas GP USA. Pozostaje mieć nadzieję, że konstruktorzy BMW Sauber porządnie wzięli się do pracy i nowy bolid Polaka nie będzie się już psuł.

Takiego szczęścia jak Vettel nie miał drugi kierowca teamu BMW Sauber Nick Heidfeld, którego bolid znów się popsuł. Na 45. okrążeniu zjechał na trawę i już nie wrócił na tor.

Reklama