Heidfeld dostał zgodę od szefów teamu BMW Sauber na start w niedzielnej Grand Prix Francji Formuły 1. Niemiec po wczorajszych treningach na torze Magny-Cours uskarżał się na ból pleców. Był on tak wielki, że Niemiec z trudem wysiedział w bolidzie.
Lider zespołu BMW wczoraj wieczorem odwiedził lekarza. Wizyta pomogła. "Nick poddał się kuracji. Cierpiał na skurcze pleców, ale w niedzielę pojedzie" - rozwiał wątpliwości rzecznik BMW Sauber.
Ta wiadomość najbardziej zasmuciła Sebastiana Vettela. Trzeci kierowca teamu BMW Sauber aż zacierał ręce ze szczęścia na myśl, że znów mógłby pojechać w wyścigu F1. Ostatecznie jednak przypadnie mu tylko rola widza.
Już jest wszystko w porządku. Nick Heidfeld odwiedził lekarza i ból pleców ustąpił. Teraz kierowca teamu BMW Sauber może spokojnie myśleć o niedzielnym starcie w GP Francji. Wczoraj udział kolegi Roberta Kubicy w wyścigu był niepewny. Miał go zastąpić Sebastian Vettel.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama