Dlatego McLaren się go pozbył. "McLaren stwierdził 3 lipca, że jeden z jego najwyższych funkcjonariuszy technicznych był obiektem śledztwa Ferrari, które oskarżało go o przyjmowanie informacji, dotyczących aspektów technicznych stajni Ferrari. Miało to miejsce w kwietniu tego roku" - czytamy w oświadczeniu ekipy.

Reklama

Ferrari uważa, że szpiegów mogło być więcej. Jednym z nich może być kierownik techniczny włoskiej stajni, który przekazywał tajne informacje jednemu z mechaników McLarena.