Wczoraj rano podczas treningów bolid Kubicy miał problemy. "Były kłopoty ze skrzynią biegów. Na szczście w najważniejszym momencie wszystko zadziałało jak należy" - wyjaśnił nasz jedynak w Formule 1.

Dziś będzie ciężko o wyższą pozycję niż piątą, bo bolidy Ferrari i McLarena są najszybsze w stawce. "Gdybym miał zażartować to powiem, że wygraliśmy kwalifikacje w mistrzostwach B. Wygląda na to, że Ferrari i McLareny są poza zasięgiem. Ważne jest jednak, by jechać jak najlepiej - przecież komuś z czołówki może się zdarzyć defekt i należy to wykorzystać, by zdobyć więcej punktów" - ocenił Kubica.

Szef BMW Sauber, Mario Theissen też był zadowolony z kwalifikacji. "Podczas sobotniego treningu musieliśmy wymienić skrzynię biegów w aucie Kubicy. Fakt, że stracił tylko 20 minut jazdy po takiej poważnej naprawie to zasługa doskonale wykonanej pracy mechaników. By mógł lepiej zapoznać się z torem Robert trochę dłużej jeździł w pierwszej sesji kwalifikacyjnej. Cieszę się, że w takich okolicznościach zdołał wywalczyć piąte miejsce. Z kolei Nick nie przejechał żadnego okrążenia idealnie i teraz czeka go bardzo wiele pracy by poprawić pozycję" - ocenił Theissen.

Nickowi Heidfeldowi poszło gorzej niż Kubicy. Wystartuje dopiero z 9. pozycji. "Nie mogłem odpowiednio wykorzystać opon - ani na początku, ani na końcu okrążenia. Wydaje mi się, że ustawienia bolidu były odpowiednie. Na szczęście zanotowaliśmy znaczną poprawę w stosunku do piątkowych treningów - udało się wyeliminować błąd w przygotowaniu samochodu. Liczę, że przynajmniej kilku z zawodników startujących przede mną zjedzie wcześniej na pierwsze tankowanie, ale o tym dowiemy się dopiero w niedzielę" - powiedział niemiecki kierowca.

Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze w Silverstone rozpocznie się o godzinie 14.00.







Reklama