Plan wygląda tak. W przyszłym sezonie do BMW Sauber przyjdzie z ekipy McLarena Fernando Alonso. Wtedy niemiecki team będzie miał aż trzech kierowców. Ale tylko dwóch z nich może startować w wyścigach Grand Prix.

Reklama

Dlatego jeden z zawodników straci pracę. Tym rodzynkiem - według niemieckich dziennikarzy - ma być nasz Robert Kubica. Dlaczego? Bo Nick Heidfeld ma pewne miejsce w BMW.

Z opinią mediów zgadza się menadżer niemieckiego kierowcy. "To nie Heidfeld powinien obawiać się przejścia Alonso do BMW, tylko Kubica" - mówi Werner Heinz. Choć szefowie BMW nie potwierdzają plotek, to atmosfera wokół trzeciego zespołu Formuły 1 robi się coraz gęstsza.