To znacznie poprawi bezpieczeństwo na torze, gdzie 9 września odbędzie się kolejny wyścig. Bo wcześniej dochodziło tam do wielu kraks. W 2000 roku doszło tam do karambolu. Z bolidu Jordana prowadzonego przed Heinza-Haralda Frentzena oderwało się koło i zabiło stojącego nieopodal strażaka, Paolo Gislimbertiego.

Reklama

Po tym incydencie Stowarzyszenie Kierowców Grand Prix (GDPA) groziło nawet bojkotem wyścigów we Włoszech. W końcu doczekali się poprawy nawierzchni na drugiej szykanie.

W zeszłym roku Robert Kubica zajął w Grand Prix Włoch na torze Autodromo Nazionale di Monza trzecie miejsce. Zobacz tor na zdjęciu satelitarnym.