Domenicali jednak studzi rozgrzane głowy kibiców. Szef Ferrari zaprzeczył, by Robert Kubica wkrótce rozpoczął testy w bolidzie jego ekipy - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".

Reklama

Do tematu Kubicy należy podchodzić z wielką powagą. Dziś, w okresie świątecznym, nawet Robert nie wie, jak potoczy się jego rehabilitacja. Kibicujemy mu, bo to wielki mistrz i wiemy, że można rozpatrywać go w kategoriach lidera, jednak na pierwszym miejscu stawiamy jego zdrowie. Dlatego nigdy nie sugerowaliśmy, że przeprowadzimy z nim test w F1 - wyjaśnił.