Niemcowi, mistrzowi świata w ostatnich dwóch sezonach, który w Malezji wygrał dwie ostatnie edycje, ostatnio nie udało się zdobyć punktów w GP w listopadzie w Abu Zabi, gdzie nie ukończył rywalizacji.

Ostre słowa Vettel skierował przede wszystkim do indyjskiego kierowcy Naraina Karthikeyana, który parę rund przed metą zahaczył o jego tylne, lewe koło. Niemiec musiał zjechać do boksu i z czwartego miejsca spadł na jedenaste. To jest ekstremalnie frustrujące - skomentował 24-letni kierowca.

Reklama

GP Malezji wygrał niespodziewanie Hiszpan Fernando Alonso (Ferrari).