Sainz dachując stoczył się do wąwozu i choć w nocy dotarł na miejsce biwaku, to mechanicy w wyznaczonym czasie nie byli w stanie usunąć usterek.

To dla mnie prawdziwy dramat, bo od początku imprezy utrzymywaliśmy świetne tempo - przyznał kierowca Peugeota.

W rajdzie nie uczestniczy już także triumfator z 2011 i 2015 roku Katarczyk Nasser Al-Attiyah. Podczas środowego etapu urwał koło swej Toyoty.

W rywalizacji samochodów prowadzi Francuz Cyril Despres (Peugeot). Szósty jest Jakub Przygoński (Mini), który traci do niego 36.35 min.

Reklama

Zmagania zakończą się 14 stycznia w Buenos Aires.

Reklama