Team McLarena przeżywa sądne dni. W ostatni czwartek Międzynarodowa Federacja Samochodowa ukarała drużynę za udział w aferze szpiegowskiej. Brytyjczycy stracili wszystkie punkty w klasyfikacji konstruktorów Formuły 1 i muszą zapłacić 100 milionów dolarów grzywny.

Jednak kierowcy McLarena Lewis Hamilton i Fernando Alonso zachowali punkty w klasyfikacji mistrzostw świata. Jest to o tyle ważne, że pierwszy z nich jest na pierwszym miejscu w zestawieniu, a drugi znajduje się tuż za Anglikiem.

Reklama

Ale teraz wszystko może się zmienić. Szef Międzynarodowej Federacji Samochodowej Max Mosley chce zabrania punktów zgromadzonych przez zawodników brytyjskiej drużyny. Skoro korzystali na informacjach wykradzionych Ferarri, to powinni cierpieć - pisze "Rzeczpospolita".