Fachowcy nie mają wątpliwości. Uliczny tor w Monako, gdzie zostanie rozegrane najbliższe Grand Prix, to miejsce, w którym zespół BMW Sauber będzie miał największe szanse na wygranie swojego pierwszego wyścigu w Formule 1.

Na krętej, pełnej wąskich fragmentów i technicznych pułapek trasie prędkość maksymalna będzie mniej ważna niż umiejętności kierowcy. Robert Kubica powinien sobie na niej świetnie radzić, bo lubi ścigać się na torach ulicznych i jest dobry na trudnych technicznie obiektach - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".

Reklama

W ubiegłym tygodniu polski kierowca BMW Sauber poświęcił dwa dni na poszukiwania właściwego zestrojenia bolidu. Sądząc po podziale obowiązków między zawodnikami niemieckiego teamu, podczas GP Monako to Polak będzie w nim głównym bohaterem.

W zebranie przez niego danych potrzebnych do nawiązania skutecznej walki z Ferrari i McLarenem BMW zainwestowało mnóstwo pieniędzy. Podczas dwóch dni przeznaczonych na przygotowanie bolidu do najbliższego wyścigu Kubica przejechał 259 okrążeń francuskiego toru Paul Ricard. Koszt jednego kółka szacuje się na 2 tysiące euro. Rachunek jest więc prosty, same testy kosztowały 518 tysięcy euro (około 1,8 miliona złotych)....