>>> Zobacz, jak Raikkonen wyeliminował Sutila

Sutil cąły wyścig jechał jak uskrzydlony i miał szansę na najlepszy rezultat w swojej karierze. Jednak w samej końcówce wyścigu, przy wyjeździe z tunelu Kimi Raikkonen stracił kontrolę nad swoim bolidem i uderzył w tył pojazdu Sutila. Niemiec nie był w stanie kontynuować jazdy z powodu dużych uszkodzeń bolidu.

Reklama

Kierowca Force India był bliski łez, ale dziennikarzom powiedział tylko, że jest zawiedziony. Dyrektor techniczny jego zespołu, Mike Gascoyne tak spokojny już nie był. "Raikkonen przez cały wyścig wyglądał, jakby miał zrobić coś głupiego i w końcu zrobił" - wściekł się Gascoyne.

"Jeśli to kierowca małego Force India uderzyłby w mistrza świata, dostałby karę wykluczenia z jednego albo nawet dwóch wyścigów. A tak Raikkonen nie dostał żadnej kary. Poprosiliśmy więc sędziów, by uważnie przyjrzeli się kolizji Sutila i Raikkonena" - powiedział szef inżynierów Force India.

Reklama