Mecz zaczął się kapitalnie dla mistrzów Polski. Po pierwszej kwarcie zawodnicy Prokomu prowadzili piętnastoma punktami. Ale potem zaczęły się kłopoty. Koszykarze Żalgirisu niesieni dopingiem ponad 5 tysięcy kibiców zaczęli grać jak z nut. W trzeciej kwarcie odrobili straty i wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca.
W zespole Prokomu tradycyjnie najlepiej zagrał amerykański rozgrywający Travis Best. Rzuci 20 punktów. Tyle samo zdobył Milan Gurovic. Ale pozostali gracze zawiedli. Jeżeli mistrzowie Polski nie chcą pożegnać się z Euroligą na fazie grupowej, to muszą zacząć wygrywać.
Mecz 2. kolejki grupy A Euroligi:
Żalgiris Kowno - Prokom Trefl Sopot 82:72 (16:31, 19:11, 21:8, 26:22)
Żalgiris: Jonas Maciulis 17, Marko Popovic 15, De Juan Colins 13, Paulius Jankunas 12, Goran Jurak 7, Mantas Kalnietis 6, Marcus Brown 4, Tanoka Beard 4, Eurelijus Żukauskas 3, Dainius Salenga 1
Prokom: Travis Best 20, Milan Gurovic 20, Donatas Slanina 14, Robert Wolkowyski 9, Filip Dylewicz 4, Christos Harissis 3, Tomas Van Den Spiegel 2, Tomasz Masiulis, Krzysztof Roszyk
Dwa mecze i dwie porażki. To dotychczasowy bilans Prokomu Trefla Sopot w tegorocznych rozgrywkach Euroligi, czyli koszykarskiej Ligi Mistrzów. Travis Best i spółka przegrali w Kownie z mistrzem Litwy Żalgirisem 72:82 (16:31, 19:11, 21:8, 26:22).
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama